środa, 10 marca 2010

Monkey & Me


- Jak już dostanę nagrodę za całokształt twórczości to raczej nie będe mogła podziękować ci ze sceny za to, że od początku we mnie wierzyłeś i mnie wspierałeś - powiedziałam Mężowi, który na widok mojego najnowszego dzieła spytał, czy to ośmiornica.

Ok, "to" nie miało jeszcze uszu, za krótki tułów, za długie kończyny i brak wyrazu twarzy, ale taka na przykład Aniela od razu rozpoznała w tym małpę (MANKI !! - krzyknęła, a spytania gdzie monkey ma ogon, prawie bezbłędnie wskazała lewą nogę).



Po przeprowadzeniu rozległej operacji plastycznej (przeszczep uszu i włosów, plastyka nosa) Monkey jeszcze bardziej wyładniała i nawet Mąż zgodził się, że teraz wygląda bardziej małopowato.





Skąd właściwie wzięła się Małpa?
Wszystko zaczęło się od TEJ książki, po drodze była małpka Celeste a na koniec znalazłam TO

Trzy godziny i dwie (lekko używane) skarpety później, na świecie pojawiła się nasza Monkey.
I jest z nami do dziś dnia.

Posted by Picasa