sobota, 8 stycznia 2011

na Święta



Zamiast wypadu do sklepu - przejrzenie zawartości barku i wyłowienie z niego zakurzonej świeczki, pogrzebanie palcem w pudełku ze skarbami przyniesionymi ze spaceru po parku (zanim spadły śniegi), kilka cich! ciach! nożyczkami w ogródku. No i oczywiście niezastąpiony drucik. 
Reszta jest improwizacją.

Posted by Picasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz